Dawno temu, w czasach starożytnych, gdy światem rządzili różni bogowie, żył sobie pewien kuzyn Zeusa, który był bogiem srebra. Był bardzo bogaty. Posiadał wszystko, o czym można pomarzyć, od srebrnych kubków po srebrne prześcieradła. Miał też dwoje dzieci, syna i córkę, którym żyło się bardzo dobrze. Nie mieli żadnych problemów ani obowiązków, przez co byli niezwykle leniwi.
Pewnego razu bóg srebra postanowił zapędzić swoje leniwe dzieci do pracy. Wyznaczył im średniej trudności zadania, takie jak np. posprzątanie swoich pałacowych pokoi. Dzieci nie posłuchały swojego ojca i nic nie zrobiły. Bóg srebra wpadł w szał i swoim mieczem z lodu zamroził wszystkie najcenniejsze przedmioty, po czym pociął je w drobny mak, i tak powstał śnieg.
Śnieg pada na świecie po dziś dzień, ponieważ bogactwo było tak ogromne, a złość boga tak wielka.