List Filipa do Janusza Korczaka

Drogi Panie Januszu!

Dziwne uczucie pisać list do osoby zmarłej, która wyłącznie żyje w pamięci wielu ludzi, wielu nas- uczniów, ale mam wielką nadzieję ,że te słowa do Pana trafią.

W swoim liście chciałbym wyrazić głęboki podziw i szacunek dla Pana osoby, osiągnięć literackich, a co najważniejsze do postawy reprezentowanej przez zwykłego człowieka, który nie bał się walczyć o prawdę, który troszczył się o los najmłodszych, o ich prawa, który ostatecznie poświęcił swoje życie w obronie dzieci.

Jestem uczniem klasy siódmej szkoły podstawowej, noszącej Pana imię-Janusza Korczaka. Pomysł nadania naszej placówce tego tytułu zrodził się spontanicznie, podczas jednej z lekcji języka polskiego. To uczniowie zdecydowali, że ich pragnieniem jest, aby nasza szkoła nosiła Pańskie imię.

W tym roku obchodzimy jubileusz tego ważnego wydarzenia. Wracamy wspomnieniami sprzed dwudziestu lat. Z tej okazji chcemy godnie i bardzo uroczyście upamiętnić tę rocznicę. Przygotowujemy wiele wydarzeń , akcji , konkursów mających uświetnić moment nadania imienia.

Wróćmy jednak do tego , za co przede wszystkim chciałbym Panu podziękować. Jestem wdzięczny za ,,Króla Maciusia”, bohatera jednej z wielu Pana książek. Pamiętam, kiedy w czwartej klasie z ogromnym zaciekawieniem czytałem kolejne rozdziały książki, która tylko pozornie jest przeznaczona dla dzieci. Dlaczego pozornie? Bo dziś wiem, że podejmuje jeden z najważniejszych wątków, mianowicie praw dziecka. Odkrywa Pan przed nami-dziećmi, że my też mamy coś do powiedzenia, że jesteśmy ważni i że trzeba się z nami liczyć. To właśnie prawa dziecka przyświecają nauczycielom, pracującym w naszej szkole. Nie zawsze jest idealnie, nie zawsze mam poczucie, że każdy pedagog dostrzega potrzeby dziecka, jego kruchość i wrażliwość, ale bywa też tak, że wracam ze szkoły szczęśliwy, radosny, z poczuciem, że udało się zrobić coś wielkiego, że ktoś mnie dostrzegł i docenił moje starania. Myślę, że to zasługa ideologii, którą Pan stworzył, haseł, które widnieją na licznych gazetkach w korytarzach i klasach. Życzyłbym sobie, aby więcej dorosłych, nauczycieli starało się nas rozumieć i dostrzegać nasze problemy, których nie brakuje.

Dziękuję za Prawa Dziecka: prawo do niepowodzeń i łez, do tajemnicy, do niewiedzy, do wypowiadania swoich myśli i uczuć, do radości, do zabawy i wiele, wiele innych.

„Dziecko nie może myśleć «jak dorosły», ale może dziecięco zastanawiać się nad poważnymi zagadnieniami dorosłych; brak wiedzy i doświadczenia zmusza je, by inaczej myślało.”

Z wyrazami głębokiego szacunku, dziękuję nasz Patronie –  Januszu Korczaku!

                                                                                                                            Siódmoklasista