Już wakacji dobiegł czas,
Nasze lato żegna nas.
Chociaż trudne są rozstania,
Już czekają powitania.
Życie szkolne się zaczyna,
Wie to chłopak i dziewczyna.
Wszędzie słychać śmiech i gwar,
To już lata minął czar.
A na drzewach lśnią już liście,
Raz na złoto, raz srebrzyście.
Ptaki dawno odleciały,
Naszą Polskę pożegnały.
Dłuższe noce, krótkie dni,
A na trawie rosa lśni.
Wszyscy robią znów zapasy,
Na zimowe, ciężkie czasy.
Mały jeżyk w mym ogródku,
Chodzi w mroku pomalutku.
Gdy nadejdzie sroga zima,
W norce szybko ją przetrzyma.
Słońce świeci coraz mgliściej,
Deszczyk pada wciąż rzęsiście.
Leki wietrzyk w takt kołysze,
Coś przerywa głucha ciszę.
Lato mija jak przed rokiem,
Jesień idzie pewnym krokiem.
Już zagląda na ogrody,
Wchodzi pewnie do zagrody.
Opustoszały nadmorskie plaże,
A ja tylko o nich marzę.
Z utęsknieniem poczekam do wiosny,
I znów ujrzę tłum radosny.
Żegnaj lato ukochane!
Tak przez wszystkich nas czekane.
Już niedługo się spotkamy,
My na ciebie tu czekamy!
Bibi