PRACA FRANCISZKA JAKUBIKA NAGRODZONA W XXV POWIATOWYM KONKURSIE LITERACKIM „KSIĄŻKI NA MEDAL”

„Pamięć absolutna” czy warto czytać?

Zgłaszając książkę do konkursu „Książki na medal” usłyszałem opinię, że przeczytałem tyle interesujących książek, że będzie trudno wybrać mi tę jedną, właściwą. I pewnie w zeszłym roku typowałbym jedną z powieści o przygodach Harrego Pottera lub jeden z tytułów uwielbianej przeze mnie serii FNiN autorstwa Rafała Kosika. Jednak zdecydowałem, że przedstawię Państwu bliżej „Pamięć absolutną”, czyli biografię Arnolda Schwarzeneggera napisaną wraz z Peterem Petre. Arnold Schwarzenegger postanowił w tym obszernym tomiszczu podzielić się „nieprawdopodobnie prawdziwą historią swojego życia”, bo taki podtytuł nosi ta książka.

Wydawać by się mogło, iż wiemy całkiem sporo o znanym aktorze, jakim jest Schwarzenegger. Większość z nas kojarzy go z roli kultowego Terminatora T-800, a później gubernatora Stanu Kalifornia. Jednak nie wszyscy wiedzą o jego karierze sportowca i tytułach mistrza świata w kulturystyce. Fakty te są zaledwie ułamkiem z życia tego celebryty. Urodzony w Thal (Austria), wychowywany w spartańskich warunkach, zauroczony Roy „Reg’giem” Park’iem postanawia zrobić wszystko, by osiągnąć swój cel, być Mr. Universe. Gotów jest na godziny ciężkiej pracy na siłowni, porzucenie nie tylko domu rodzinnego, ale i kraju. Wchodzi na drogę, z której nie ma już odwrotu. By realizować swoje marzenia ucieka nawet z wojska, za co trafia do karceru… a propos wyobrażacie sobie Swarzenegerra w czołgu?

Mimo, że książka przypomina wielkością jej autora, czyli jest po prostu wielka, to zupełnie nie należy się jej obawiać. Jest to bardzo sympatycznie czytająca się lektura. Autor po raz kolejny udowodnił, że pozory mylą, bo książkę napisano bardzo przyjemnym językiem i ubarwiono humorystycznymi sytuacjami, w których mógł by się znaleźć każdy z nas. Znajdujemy w niej też chwile trudne, gdzie może zakręcić się łza w oku. Całość jest ubarwiona niewielką ilością zdjęć, niektóre są bardzo osobiste a inne komercyjne. Jednak nie są one przytłaczające, pozostawiają pewien niedosyt i pozwalają wyobraźni działać.

Dlaczego postanowiłem przedstawić akurat tę książkę? Dlaczego piszę o Arnoldzie Schwarzeneggerze, a nie o jakiejś prozie dla nastolatków, czy Marvel’owskim bohaterze? Po pierwsze jest to świetna książka, którą po prostu warto przeczytać i spędzić przy tej lekturze miło czas. Po drugie historia Schwarzeneggera jest naprawdę niesamowita i może stanowić kanwę nie tylko jego biografii, ale być inspiracją dla scenariuszy filmowych. I po trzecie, co jest najważniejsze Arnold Schwarzenegger to nie tylko idol, ale przede wszystkim wspaniały mentor i wzór do naśladowania. Mottem jego życia jest: „nic się samo nie stanie”, co oznacza iż jeżeli się nie będzie pracować, to nie można oczekiwać efektów. To my mamy moc sprawczą i mamy wpływ jak będzie wyglądać nasze życie. Jesteśmy przyzwyczajeni do łatwego życia, boimy się wysiłku i podejmowania ryzyka. Jednak żyjąc w ten sposób będziemy tkwić w miejscu i nic się nie zmieni. Często mówimy, że podejmiemy decyzję o tym, co będziemy robić w życiu jak będziemy w szkole średniej, albo nawet na studiach, że „wtedy się okaże”. Niektórym z moich rówieśników towarzyszy hasło : „jakoś to będzie”. Ale ja się z tym nie zgadzam ponieważ to ja decyduję o tym, co będzie i decyduję tu i teraz w czasie realnym. Znajdź swój cel nieważne jaki i dąż by być w tym najlepszy. Jeśli chcesz być sportowcem ćwicz, dbaj o dietę i trenuj zawzięcie. Jeśli chcesz być autorem czytaj, pisz, baw sie słowem, rymuj a sukces będzie tylko kwestią czasu.

Ponadto Arnold Schwarzenegger był wesołym i sympatycznym człowiekiem, i raczej był lubiany. Jednak musiał mierzyć się z brakiem akceptacji i hejtem, ponieważ robił rzeczy inne niż wszyscy. Brak zrozumienia, kiedy obrało się ambitny cel może odbierać chęci. Jednak on się nie poddał. Takich bohaterów i inspiracji potrzeba młodym ludziom, z mojego pokolenia. Propagowanie sposobu życia, w którym jest rygor, dyscyplina, wysiłek a czasem i cierpienie. To mało popularne, ale wydaje się być skuteczne jeżeli chodzi o osiąganie zamierzonych celów. Na Tik-Tok-u zdecydowanie tego nie znajdziemy.

Parafrazując słowa Arnolda Schwarzeneggera, że jeżeli jesteśmy w stanie wyobrazić siebie w jakiejś sytuacji, w jakimś miejscu i robiących coś, to jesteśmy w stanie to osiągnąć. Wystarczy tylko wyznaczyć sobie cel i nie ustawać w jego realizacji, być świadomym ile może nas to kosztować oraz co w zamian otrzymamy. Oczywiście pięknie jest marzyć i nie wolno tego przestać robić. Natomiast zamiast czekać na swoją „Hedwigę” z listem z Hogwartu i nic w tym czasie nie robić, lepiej zacząć robić coś już teraz. Dąż do spełnienia swoich marzeń a żaden list czy magiczna różdżka nie będzie ci potrzebna… a może właśnie wtedy właśnie przybędzie?

Reasumując , naprawdę warto przeczytać tę książkę. Mamy przed sobą gotową receptę na sukces… Czyż może być inaczej? Patrzymy na Arnolda Schwarzeneggera, który odnosił takowy jeden za drugim, w zdecydowanie odmiennych dziedzinach… Sportowiec, aktor, polityk… przeczytaj i zostań kim tylko chcesz.