Wiosna…

Choć za oknem marzec zły,
Z wiosny jeszcze ciągle kpi.
Mały mrozik ciągle trzyma,
Nie chce wynieść się ta zima.

Spójrz! Hiacynty już na łące,
Wyciągają swe główki pachnące.
Łapią pierwsze promyki słońca,
Czy nie będzie zimy końca?

Popatrz! Żółte kiełki – to irysy,
A na drzewie kawka – słyszysz?
Szpaczek z gniazda się wychyla,
Czy widziałeś już motyla?

W górę strzeliły wierzbowe gałązki,
Zrobimy z nich piękne wiązki.
Nagle świat staje się piękniejszy,
A ja mam natchnienie do pisania wierszy.

Jakież piękne są widoki,
Krokusy porastają górskie stoki.
Moje oczy się radują,
Tych kolorów wypatrują.

Nasz kochany marcu,
Chociaż z tobą jest jak w garncu.
Szybko sprowadź do nas wiosnę,
Wtedy dzieci są radosne!

Bibi