Praca twórcza na temat powstania śniegu, napisana przez Nikolę Bednarczuk z klasy 5c i jej tatę- Marka Bednarczuka

„Zimowe porządki”

Dawno, dawno temu, gdy po ziemi stąpali jeszcze bogowie, a ziemia była bardzo młoda,
na świecie nie żyli tylko ludzie. Wśród nas żyły elfy, gnomy i wróżki. I to właśnie o nich będzie
ta opowieść.

Wyobraźcie sobie, że wróżek jest tysiąc rodzajów. Nie, nie tysiąc. Dwa tysiące. Są wróżki Zębuszki, są wróżki chrzestne i wróżki leśne. Mamy wróżki rzeczne i wróżki domowe. Mówię wam, jest ich całe mnóstwo. Ale ta historia będzie o wróżkach podniebnych.

Otóż klan wróżek podniebnych mieszka pod niebem. W sumie to gdzie miałyby mieszkać. Przecież nie w podziemiach czy w jamach lisa. Wróżki podniebne żyją pod niebem, a ich głównym obowiązkiem jest zajmowanie się chmurami. One odpowiadają za obłoczki, za ich kształt, za to, jak poruszają się po niebie. I wyobraźcie sobie, że gdy taka wróżka leci sobie ze swoją chmurką i spotka wróżkę deszczową, to zaczyna się walka.

Gdy wróżka deszczowa i wróżka podniebna walczą ze sobą, z obłoczka powstaje chmura deszczowa, a odgłosy ich walki to właśnie nic innego jak grzmoty. Błyski zaś, to uderzenia ich broni
i czarów. Wiem, widziałam nie raz, jak z nieba sypią się iskry, a z małej chmurki pada wielki deszcz.
No chyba, że wróżka podniebna wygra, wtedy mamy z dużej chmury mały deszcz.

To jednak nie jest ważne. Ciekawszy jest śnieg. Wiecie skąd się bierze? Otóż opowiem wam.

Wróżki podniebne przez 3 pory roku – wiosnę, lato, zimę – latają sobie z chmurkami. Mamy wtedy śliczne kształty obłoczków na niebie. Raz widzimy baranka, raz wielkiego smoka, a czasem słonia. Niestety wróżki podniebne kochają czystość i porządek. I chociaż są niestrudzone, czasami muszą odpocząć. I robią to właśnie zimą. Gdy kończy się jesień, każda z nich bierze swój obłoczek i wytrzepuje go tak, jak my to robimy z naszymi poduszkami. Takie kawałki obłoczków to właśnie śnieg.

Od tego, ile wróżek właśnie kładzie się spać, jak mocno trzepią swoje obłoczkowe poduszeczki, zależy, jaką mamy zimę. Im piękniejsze i obłoczkowo-chmurkowe mamy lato, tym więcej śniegu pada zimą. Uwierzcie mi, to dzięki podniebnym wróżkom mamy śnieg.

Ale pamiętajcie, jeśli nie będziemy wierzyć we wróżki, to one znikną. I skąd będziemy mieli śnieg?