Dzisiaj od samego rana,
Biegam cała rozśmiana.
A powodem mych radości,
Jest ktoś, kto dziś tu zagości.
Już ma swoje miejsce w domu,
Ja nie oddam go nikomu.
Będzie ze mną już na zawsze,
A ja chętnie go pogłaszczę.
Nadszedł czas na to spotkanie,
Bo najgorsze jest czekanie.
– Och! Jaki on jest malutki,
A w dodatku i milutki.
Długie uszy, małe łapki,
Zmieści się do mojej czapki.
Na futerku biały meszek,
Jaki piękny ma uśmieszek!
Jego oczy jak iskierki,
Patrząc, widzę dwie kropelki.
Wąsy długie jak u kota,
Na marchewkę przyszła mu ochota.
Czy już wiecie moi mili,
Kto mi od dziś czas umili?
Zastanówcie się troszeczkę,
A ja nasypię mu karmy w miseczkę.
Bibi